
Zaledwie kilka dni temu, w tekście opisującym aktualny stan stosowania prawa o zakazie fotografowania, wieszczyłem ponuro:
Obecnie, widząc w jakim kierunku zmierzamy politycznie, nie widzę najmniejszej szansy na wycofanie zakazu w perspektywie najbliższej, niestety i co najmniej, dekady.
Kiepski ze mnie wróżbita. Co w sumie dość zabawne, dokładnie w dniu gdy opublikowałem to przewidywanie, na stronach Sejmu pojawiło się sprawozdanie z obrad Sejmowej Komisji Obrony [pdf]. Jak się okazuje, posłowie są właśnie na wczesnym etapie (pierwsze czytanie) prac nad rządowym projektem zmiany kilku ustaw, w tym przede wszystkim naszej ulubionej, o Obronie Ojczyzny.
Nowa wersja przepisu jest znacząco mniej absurdogenna. Jeśli zmiany wejdą w życie, zakaz będzie dotyczył wyłącznie obiektów zajmowanych przez jednostki wojskowe lub służby specjalne. Dodatkowo, lista wyjątków - które obecnie znajduje się w bardzo nieszczęśliwym i niekonstytucyjnym rozporządzeniu - zostaje zracjonalizowana, i przeniesiona na poziom ustawy właśnie. Warto w szczególności zwrócić uwagę na trzy pierwsze wyłączenia:
- Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy:
- obiektów zajmowanych przez komórki organizacyjne tworzące urząd obsługujący Ministra Obrony Narodowej, ruchomości oraz wizerunku osób, znajdujących się w tych obiektach;
- realizacji zadań przez organy państwowe i samorządowe, służby, inspekcje, straże, oraz podmioty działające na ich rzecz w ramach realizacji tych zadań;
- obrazu stanowiącego jedynie szczegół całości, w szczególności takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza lub obraz zarejestrowany podczas przemieszczania się pojazdu;
Nie komentuję, na ewentualną szerszą interpretację przyjdzie czas na dalszych etapach, gdy projekt ustawy będzie bliższy rzeczywistości - natomiast gołym okiem widać, że zmiana idzie w dobrym kierunku. Oczywiście w dalszym ciągu uważam, że zakaz fotografii w 2025 roku jest całkowicie bezsensowny i głupi, nawet okrojony do jeno jednostek wojskowych - ale lepsze to, niż uparte tkwienie przy (jeszcze aktualnej) wersji przepisu. Dla porządku (choć to ważna zmiana!) odnotowuję również, że zmienia się w projekcie także sankcja - odpada możliwość aresztu oraz przepadek sprzętu, a pozostaje jedynie grzywna.
Będę z bardzo dużym zainteresowaniem śledził losy tego projektu, a jeśli odbędą się konsultacje publiczne - z pewnością napiszę stronę lub dwie uwag.