Zdjęcie okładkowe dla Oświadczenia majątkowe w Polsce to nieśmieszny żart

Oświadczenia majątkowe w Polsce to nieśmieszny żart

Stan prawny tekstu:

Na kanwie aktualnych wydarzeń, dzisiaj krótki rant na temat oświadczeń majątkowych.

Idea oświadczenia majątkowego jest relatywnie prosta, i w sumie sensowna: wybranym urzędnikom państwowym nakazujemy wyspowiadanie się ze swojego stanu posiadania w wybranych interwałach czasowych (np. co roku), dzięki czemu możemy w łatwy sposób weryfikować, czy ich majątek przypadkiem nie powiększa się w podejrzany sposób. Czy burmistrz miasteczka, mający ustaloną pensję na poziomie 15 tysięcy brutto, nagle w ciągu roku nie zwiększa swojego majątku o milion złotych - a zupełnym przypadkiem jakaś atrakcyjna działka budowlana zostaje tajemniczo odrolniona?

Oczywiście, oświadczenia majątkowe opierają się - co do zasady - na uczciwości urzędników, którzy je składają - przynajmniej jako domyślna zasada. Co oczywiście nie ma prawa działać samodzielnie, bez bata; dlatego też przepisy o oświadczeniach majątkowych muszą uwzględniać odpowiedzialność karną za brak ich złożenia, zatajenie jakiejś części lub zupełne kłamstwo - w przeciwnym razie nie będą skuteczne.

Idealnie, jakby jeszcze zasady składania oświadczeń same w sobie były jednolite w całym państwie, jasno sprecyzowane, z identycznymi konsekwencjami, wymogami i wzorami samego dokumentu.

Oczywiście nie zdziwi więc nikogo, że w Polsce mamy dwadzieścia osiem różnych ustaw opisujących oświadczenia majątkowe dla różnych typów urzędów; siedemnaście różnych wzorów formularzy oświadczeń; zero formalnych wytycznych opisujących, jak właściwie takie oświadczenia mają być składane; mnóstwo (nawet nie liczę) niespójnych i niejednolitych terminów składania oświadczeń; kompletnie niespójny system konsekwencji braku złożenia oświadczenia, złożenia z wadami, zatajenia czy kłamstwa.

Mamy również sporo stanowisk, na których oświadczenia powinny obowiązywać, ale nie obowiązują; mamy kilka gdzie nie mają sensu, a obowiązują; nie ma pewności co w oświadczeniach być powinno, ustawy nie nadążają za nowoczesnymi formami gromadzenia majątku (np. kolekcja obrazków z małpami w formie tokenów NFT), ani nie pozwalają na składanie korekt - mimo że składanie korekt jest w praktyce normą.

Jawność oświadczeń jest… różna. Czasem o jawności decyduje ustawa, czasem sam urzędnik, a jeszcze kiedy indziej - Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego. Nie ma żadnych procedur pozwalających zażądać od urzędnika złożenia aktualnego oświadczenia np. gdzieś w połowie między interwałami ustawowymi, a samo badanie prawdziwości oświadczeń jest wyjątkowo utrudnione w przypadku urzędników posiadających immunitet.

Kilka przykładów

Weźmy na warsztat kilka oświadczeń majątkowych składanych przez posłów do Parlamentu Europejskiego aktualnej kadencji. Wrzucam tylko fragmenty, ciekawych odsyłam do stron Sejmu.

Oświadczenie majątkowe Beaty Szydło

Oświadczenie Beaty Szydło było dość… głośne w 2023 roku, ze względu na to, jak bardzo nieczytelnie było wypełnione. Pojawiały się różne zestawienia, kpiny, żarty, memy. Tutaj pozwolę sobie przytoczyć porównanie jej oświadczenia z roku 2022 i 2023 (za twittem Szkła Kontaktowego, ) oraz najnowsze, z 2024 [pdf]. Trzeba przyznać: Beata Szydło wyciągnęła wnioski i poprawiła się. Chwalę, gdy pochwała się należy.

Oświadczenie majątkowe Beaty Szydło z 2022 vs 2023 2022 vs 2023

Oświadczenie majątkowe Beaty Szydło z 2024 i wyraźna poprawa w 2024

Oświadczenie majątkowe Grzegorza Brauna

Grzegorz Braun to nietuzinkowa postać, łagodnie mówiąc. I to widać również w jego oświadczeniu [pdf], które wykorzystał jako okazję do dzielenia się swoim oburzeniem na niesprawiedliwości jakie go spotykają:

Oświadczenie majątkowe Grzegorza Brauna z 2024

Oświadczenie majątkowe Patryka Jakiego

Patryk Jaki jest… młody. To prawdopodobnie najmilsze co mogę o nim powiedzieć, ale… jest młody. Dlaczego więc nie uznał za stosowne wypełnić oświadczenia [pdf] w sposób przystający do 2024 roku - komputerowo? Nie wiem. Nie wiem również, co on tam nabazgrał, ba - mam wątpliwości, czy to aby na pewno jest w 100% nasz polski, narodowy i patriotyczny alfabet - niektóre znaki podejrzanie przypominają mi starszy Futhark

Oświadczenie majątkowe Patryka Jakiego z 2024

Oświadczenie majątkowe Jagny Marczułajtis

Dla odmiany przykład prawie pozytywny: okazuje się, że da się wypełnić oświadczenie majątkowe [pdf] komputerowo, tak żeby nie było wątpliwości co to za literki i cyferki. Czemu przykład jest “prawie” pozytywny? Bo nijak nie rozumiem, jakim cudem ktoś mający dom wartości prawie 6,5 miliona złotych, może mieć jedynie 941zł oszczędności. Nie rzucam tutaj żadnych oskarżeń czy insynuacji, w żadnym razie - podejrzewam raczej, że gdzieś tu uciekła jakaś cyferka, albo ja nie dość dokładnie przeanalizowałem ten dokument. Albo mam taką nadzieję, bo szczerze mówiąc nie chcę chyba, by reprezentował mnie pośrednio poseł, czy posłanka, która nie uważa za stosowne posiadać choćby kilku tysięcy złotych oszczędności “na czarną godzinę”…

Oświadczenie majątkowe Jagny Marczułajtis z 2024

Jeśli zdecydujesz się przejrzeć te dokumenty, zachęcam: zwróć uwagę na różnice między nimi. Niemal każde oświadczenie wygląda inaczej. Zarówno jeśli chodzi o sam druk, ale też sposób wypełniania, dokładność i precyzję (“około 100 tysięcy” vs “102432,34zł”), oczywiście czytelność i staranność, a nawet daty składania.

A to tylko kilkudziesięciu europosłów, których obowiązuje ta sama ustawa. W kraju mamy circa sto tysięcy zobowiązanych do składania oświadczeń, na podstawie tych blisko trzydziestu różnych aktów prawnych.

Idą zmiany?

Podobno tak. Jak bowiem informuje Money.pl, w rządzie trwają prace nad ustawą, która - podobno - ma zlikwidować większość problemów, na jakie zwracałem uwagę wyżej. Pożyjemy, zobaczymy…